Poraszka 1997 Gdańsk niedawno obchodziła jubileusz 200. meczu na arenach Piłkarskiej Ligi Trójmiasta R-GOL, ale spisała się wtedy słabo, przegrywając z CCIG Group. Dziś jednak drużynie poszło znacznie lepiej, sięgnęła po szóstą w sezonie wygraną, ale na podium się nie dostała, bo pełną pulę zdobyli też MBT, utrzymując tym samym lokatę premiowaną awansem. Było to piąte w historii bezpośrednie spotkanie Poraszki 1997 Gdańsk z Hotelem Orle i zarazem piąte zakończone pomyślnie dla Marcina Średzińskiego i spółki. Bezspornie, bezsprzecznie i bez większych przeszkód Zieloni zapewnili sobie zwycięstwo, a w połowie ich dorobek tworzyły gole Adriana Anikowskiego, który ponadto dobrymi podaniami obsługiwał Bartosza Kłosa, łącznie inkasując sześć oczek i przekraczając barierę 250 punktów. Hotelarze bardzo długo nie potrafili przełamać się w ofensywie, wydawało się, że po raz drugi w maju pojawi się przy nich „0”, lecz rzutem na taśmę taką ewentualność przekreślił Maciej Zdanowski. Poraszka 1997 Gdańsk pozostaje w kontakcie ze strefą medalową, Hotel Orle jest przedostatni.