Pod koniec maja Unpre Academy 6:4 pokonała MFS Gdańsk, choć początkowo znalazła się w niekorzystnym położeniu. Emocji było pod dostatkiem, kartek nie brakowało, natomiast tego wieczoru goli padło znacznie mniej, kartek arbiter nie pokazał wcale, ale ponownie górą była Unpre Academy, choć tak samo jak wtedy musiała gonić wynik. W składzie zwycięzców obecnych było zaledwie dwóch graczy, którzy brali udział w wiosennym spotkaniu, za to w szeregach MFS Gdańsk takich zawodników było czterech. Piłka niezbyt często odnajdywała drogę do siatki, a podczas pierwszej połowy posłał ją tam tylko Patryk Bućko i podobnie jak meczu sprzed ponad 19 tygodni po pierwszej połowie nieznacznie przodowali bardziej doświadczeni rywale. Potem szala zwróciła się w kierunku drużyny będącej krócej w PL3 R-GOL. Zadbali o to zawodnicy, którzy w letniej przerwie wzmocnili zespół i od razu zaczęli stanowić o sile jego ofensywy. Najpierw akcję zamknął Rafał Rzepecki, a kilka chwil później na liście strzelców obok kolegi zagościł Paweł Korolkiewicz. Unpre Academy po niedawnej porażce wraca na właściwe tory.