Nieco ponad rok temu, w połowie października, Jaguar Gdańsk zdobył jedną bramkę i okazało się to wystarczające, by kosztem Galacticos Gdańsk zainkasować pełną pulę. Minął rok, Zieloni-Biali ponownie stanęli naprzeciwko Galaktycznych, ponownie zaaplikowali im jednego gola, ale dzisiaj taki skromny dorobek strzelecki punktów im nie zapewnił. Tym razem o jedno trafienie lepsi okazali się Czarno-Zieloni, którzy dobrze do zawodów się przygotowali. Grę rywali na podstawie video przeanalizował Piotr Kurowski i doskonale wiedział, z czyjej strony grozi największe niebezpieczeństwo. Pomimo poczynionej analizy nie udało się w pełni zneutralizować poczynań Zielono-Białych, bo to oni pierwsi cieszyli się z udanej akcji, którą z powodzeniem wykończył Sławomir Dylicki, ale reakcja Galaktycznych nastąpiła dość szybko. Wyrównał Robert Rowiński i potem przez pół godziny żaden z konkurentów nie był w stanie przechylić szali na swoją stronę. Dopóki nie nadeszła 46. minuta. Wtedy bowiem prowadzenie chwycili Galacticos Gdańsk, a strzał Szymona Obrębskiego był ostatnim, jaki znalazł ujście w sieci. Identyczny wynik wypracowali trzy tygodnie temu w meczu przeciwko SII Gdańsk.