Wieczorem w akcji zaprezentowała się większość ekip IV ligi grupy „C”, a wśród nich oczywiście ścisła czołówka. Na podium do żadnych zmian nie doszło, trzy najwyżej sklasyfikowane drużyny solidarnie wygrywały, choć dwa ze zwycięstw w tym gronie były niewielkich rozmiarów. Lider musiał bardzo uważać na EPG, który od trzeciej kolejki nie przegrał i często wykazywał się skłonnością do kompromisów, aż trzykrotnie remisując. Dość szybko zawodnicy EPG zagrozili Crystal Soldiers, lecz gracze lidera otrząsnęli się i jednobramkową stratę zamienili w zaliczkę dwóch trafień. Od tamtego momentu stale utrzymywali się na czele, choć o rozstrzygnięcie spokojni być nie mogli, bo przeciwnicy naciskali, parokrotnie doprowadzając do sytuacji kontaktowej i pozostając w walce o pełną pulę. Aż cztery z pięciu goli EPG zasiliły dorobek Szymona Młynarczyka, będącego najbardziej skutecznym graczem tej batalii. Wśród Crystal Soldiers rozkład bramek był zupełnie inny, ale sumarycznie to oni zdziałali więcej i obronili tytuł niepokonanych. O punkty było jednak trudniej niż w marcowym starciu z EPG.