KS Gdańsk niedawno zmienił herb, zamiast błękitnej tarczy zespołowi towarzyszy teraz czerwono-czarne logo w złotej oprawie udekorowane koroną… I być może w mistrzowskiej koronie zawodnicy KS Gdańsk ukończą obecny sezon, bo jak na razie świetnie im idzie i nadal porażki nie zaznali. We wtorek pokonali Ankarę FC, umacniając dzięki temu pozycję na czele IV ligi grupy „A”. Bardzo dobrze rozpoczęli zawody. Kilka skutecznych akcji na przestrzeni kilku minut ustawiło ich w komfortowej sytuacji, choć konkurenci dokładali starań, by im ten komfort zburzyć. Aktywny w ofensywie był Kacper Nałysz. Po raz pierwszy od czasu debiutu uzbierał hat-tricka, przy ostatnim golu swojej ekipy asystował, ale mimo rekordowo udanego dla siebie występu nie mógł cieszyć się z drużyną ze zwycięstwa. Więcej zdziałał bowiem liderujący w grupie rywal, a w jego szeregach najczęściej rezultat podwyższał Krzysztof Borucki, będący tuż tuż od osobistego rekordu punktowego. KS Gdańsk nigdy wcześniej nie wypracował serii pięciu gier bez porażki, więc zanosi się, że będzie to wyjątkowo dobry dla niego sezon.