Zwieńczeniem tygodnia w IV lidze grupie „C” była potyczka EPG z Farbowanymi Lisami. Z przypiętą łatką faworytów na murawę wybiegli Pomarańczowi, ale najwyraźniej ciążyło im to na tyle, że nie byli w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji… Początek mieli jednak obiecujący. Przypomina to bezpośredni mecz tych drużyn sprzed 10 tygodni, kiedy Lisy znakomicie otworzyły zawody, by ostatecznie jedynie zremisować. Dziś Pomarańczowi ponownie start mieli świetny, lecz finisz zdecydowanie odbiegał od rezultatu marcowego spotkania… Gol Maurycego Niemczyka okazał się bowiem jedynym, jaki zasilił dorobek trzeciego w stawce zespołu, zaś w dalszej części korzyści z gry ofensywnej czerpali jedynie zawodnicy EPG. Niewiele czasu potrzebowali, aby wyrównać, lecz do uzyskania prowadzenia dążyli dłużej. Niespełna kwadrans przed gwizdkiem szalę w ich kierunku obrócił Szymon Młynarczyk, co pociągnęło za sobą serię kolejnych skutecznych zagrań, procentując trzecią z rzędu przekonującą wygraną. EPG rozkręcił się na dobre, teoretycznie przed nim łatwy terminarz i szansa, by passę kontynuować.